sobota, 25 czerwca 2011

Muffiny owsiane z budyniem

Zamiast mąki zmielone płatki owsiane? Dlaczego nie?! Na taki pomysł wpadłam gdy myślałam jak tu odchudzić i "uzdrowić" troszkę przepis.


Składniki na ok 15-17 muffinów

Suche składniki:
2 szkl. zmielonych płatków owsianych (u mnie górskie)
3 łyżki siemienia lnianego (zmielić razem z płatkami owsianymi)
1/2 szkl. mąki pełnoziarnistej
1/2 szkl. cukru trzcinowego (można dać mniej lub więcej... w oryginalnym przepisie było 3/4 szkl.)
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka sody

Mokre składniki:
1 jajko
kilka kropel aromatu śmietankowego
400 ml jogurtu naturalnego
100 g rozpuszczonego masła (hmmm.. myślę, ze jak się da troszkę mniej to nic złego się nie stanie)

Budyń:
300 ml mleka
1 budyń (wg upodobań smakowych)

Rozpuścić masło i ugotować budyń. Pozostawić do wystygnięcia. 
W osobnych miskach wymieszać suche i mokre składniki. Mokre przelać do suchych i wymieszać niedbale.
Na formę do muffinek wyłożyć papilotki. Nałożyć trochę ciasta do każdej muffinki, następnie łyżkę budyniu i znowu trochę ciasta żeby przykryć budyń.
Piec ok 25 min w ok 180  st. C.

sobota, 16 kwietnia 2011

Precle

Precle? Dlaczego nie! Nigdy ich nie robiłam.. a jak mi wyszły to każdemu wyjdą!


250 dag mąki pszennej (pomieszałam pszenną, orkiszową i pełnoziarnistą)
25 g świeżych drożdży
łyżeczka soli
łyżeczka cukru
woda
łyżka sody oczyszczonej
jajko do smarowania precli
dowolne dodatki: sezam, mak, sól gruboziarnista

Drożdże rozetrzeć z łyżeczką cukru, łyżką mąki i dwoma łyżkami wody. Rozczyn zostawić w ciepłym miejscu aż zacznie pracować. Mąkę wymieszać z solą i wlać do niej wyrośnięty rozczyn. Podczas wyrabiania ciasta dolewać powoli letnią wodę tyle, aby ciasto było elastyczne i nie kleiło się do rąk podczas wyrabiania. Ciasto uformować w kulę, włożyć do miski lekko wysmarowanej oliwą, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość wyłożyć je na stolnicę. Chwilę wyrabiać i podzielić ciasto na ok 10 kawałków. Kawałki formować w ruloniki grubości palca i zwijać w precle. Precle zostawić do ponownego wyrośnięcia.
W garnku doprowadzić do wrzenia wodę z sodą. Wrzucić wyrośnięte precle i obgotować po pół minuty z każdej strony. Obgotowane precle ułożyć na kratce kuchennej aby trochę przeschły. UWAGA: precle w wodzie powiększają swoją objętość.
Suche precle smarować jajkiem i posypać dowolnymi dodatkami (u mnie sezam). 
Piec ok 20 minut w temperaturze 200 stopni.

Precle w środku są bardzo mięciutkie. Ostrzegam... na jednym się nie skończy;)
Następnym razem spróbuje obgotować precle w wodzie z cukrem... wtedy będą słodsze.

 
Przepis pochodzi z tej strony. 

czwartek, 7 kwietnia 2011

Chleb ze słonecznikiem

Chleb... chyba najlepszy ten własnej produkcji. Przynajmniej wiemy co jemy i to my mamy wpływ na wszystkie dodatki. Zachęcam do pieczenia. 


300 g mąki zwykłej
200 g mąki orkiszowej
500 g mąki pełnoziarnistej
5 dag drożdży
1 litr ciepłej wody
1 szklanka słonecznika (uprażyć na suchej patelni)
1 szklana otrębów owsianych (zmielić)
1 szklanka otrębów pszennych (zmielić)
1 szklanka siemienia lnianego (zmielić)
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru

Słonecznik, otręby, siemię lniane, sól, cukier wymieszać w misce i wlać drożdże rozpuszczone w 1 litrze ciepłej wody. Wymieszać dokładnie drewnianą łyżką i pozostawić w ciepłym miejscu do ruszenia się drożdży. Następnie dodać mąki i wyrobić ciasto (ok 10-15 min). Zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu (ok 60 min).
Przełożyć do blaszek wysmarowanych oliwą i lekko oprószonych bułką tartą. Wierzch zmoczyć wodą i posypać uprażonym słonecznikiem. Chleb można zostawić w blaszce na ciepłym piekarniku żeby troszkę jeszcze wyrósł bądź włożyć go do pieca nastawionego na 120 st. C na 20 min (spowoduje to, że chleb szybciej wyrośnie i nie trzeba marnować ciepła kiedy piekarnik się nagrzewa). Następnie podkręcić temperaturę do 200 st. C. Piec ok 60 min.

Z podanych porcji wyszły mi 2 bochenki.

niedziela, 3 kwietnia 2011

Spaghetti z sosem z suszonych grzybów

Improwizowane dania są chyba najlepsze i ich smak zawsze zaskakuje... czasem jednak zdarza się, że nie tego się spodziewaliśmy co nam wyszło... ale tym razem wyszło znakomicie!


Porcja dla 2-3 osób

Sos:
10 g suszonych grzybów (można więcej... jak kto lubi)
1 cebula
1 ząbek czosnku
3 łyżki jogurtu naturalnego
3 łyżeczki zmielonych otrębów owsianych razem z siemieniem lnianym
natka pietruszki
sól, pieprz, oregano, bazylia, tymianek, mielony kminek

makaron spaghetti pełnoziarnisty

Grzyby odpowiednio wcześniej namoczyć. Jak zmiękną pokroić w kostkę i przełożyć do rondelka, wlać około szklankę wody i podgotować. Na patelni podsmażyć do zarumienienia drobno pokrojoną cebulę z czosnkiem i przełożyć do grzybów. Przyprawić i gotować wszystko razem ok 30-35 min. Jak wody za dużo odparuje dolać jej trochę, żeby się grzyby nie przypaliły. W osobnej miseczce wymieszać jogurt naturalny ze zmielonym otrębami i siemieniem lnianym, dolać pół szklanki wody, 3-4 łyżki gotującego się wywaru z grzybów i trochę soli. Dokładnie wymieszać. Przelać do rondelka z grzybami. Gotować aż do zgęstnienia się sosu. 

Makaron ugotować al dente, polać sosem i zajadać ;)

sobota, 26 marca 2011

Sernik dukanowski

Jakiś czas temu postanowiłam wziąć się za siebie i zapisałam się na siłownię. Po ciężkiej harówce jeszcze większe są wyrzuty sumienia jak coś słodkiego się zje.. więc zaczęłam szukać "chudych" ciast.. no i znalazłam. Ciasta na bazie diety Dukana są całkiem niezłą alternatywą dla łakomczuchów. Polecam odchudzającym się i dbającym o linię;) W kolejce stoi jabłecznik i kopiec kreta. Dziś uczta sernikowa... jutro spokojne spalanie jej na siłowni ;)


1 kg sera białego potrójnie mielonego (u mnie wiaderko TESCO)
1/2 szkl. cukru trzcinowego (wg diety Dukana jest zabroniony i zastępowany słodzikiem)
1 budyń śmietankowy (40g) bez cukru
4 jajka
skórka z 1/2 pomarańczy (zetrzeć na drobnych oczkach)
sok z 1/2 pomarańczy
1 laska wanilii (same ziarenka oczywiście)

Wszystkie składniki wrzucić do naczynia. Dokładnie zmiksować i przełożyć do blaszki (20x25) wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec 30 min w temp. 200 st. C a następnie skręcić piekarnik do 160 st. C i piec kolejne 45-60 min.
Żeby sernik się nie przypalił, to podczas pierwszej fazy pieczenia można przykryć wierzch folią aluminiową. Po ok. 30 min ją ściągnąć. Starać się nie otwierać za często piekarnika, bo sernik może opaść.

niedziela, 20 marca 2011

Muffiny marcepanowe

Mmmmm... ten marcepanowy zapach w domu podczas pieczenia... ;)


Suche składniki:
120 g startego na grubych oczkach marcepanu
1 szkl. mąki zwykłej
1 szkl. mąki pełnoziarnistej pszennej
1 łyżka proszku do pieczenia
1/2 szkl. drobnego cukru trzcinowego
szczypta soli

Mokre składniki:
200 ml mleka
2 jajka
1/3 kostki masła (rozpuścić w garnku i ostudzić)
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego

W osobnych naczyniach wymieszać suche i mokre składniki. Następnie połączyć zawartość obu naczyń i wymieszać niezbyt dokładnie.
Ciasto wykładać do formy od muffinek wyłożonej papilotkami do ok 3/4 wysokości papilotek.
Piec ok 25 min w temp. 200 st. C.

Przepis pochodzi z tej strony. Został troszkę przeze mnie zmodyfikowany.

wtorek, 8 marca 2011

Koktajl mango z jabłkiem

Kolejna zdrowa propozycja na śniadanie. Polecam!


200 ml jogurtu naturalnego (ja dałam 100 ml jogurtu i 100 ml mleka ryżowego, na które przepis znajdziecie tutaj)
1 jabłko
1/2 mango (zamiast mango można dać pół pokrojonej pomarańczy lub wyciśnięty z niej sok)
2 łyżki siemienia lnianego
1 łyżka otrąb owsianych
1 łyżka zarodków pszennych

Jabłko i mango kroimy na mniejsze kawałki i dodajemy do naczynia z jogurtem naturalnym i mlekiem ryżowym. Wrzucamy pozostałe składniki i blenderem miksujemy wszystko na jednolitą masę. Pijemy. Smacznego;)

Ja dodatkowo dodaje 1 łyżeczkę lecytyny sojowej... tak dla polepszenia pamięci;)

Mleko ryżowe

Ciekawa alternatywa dla zwykłego mleka. W porównaniu z mlekiem krowim, zawiera więcej węglowodanów, ale nie zawiera znaczących ilości wapnia i białka, a cholesterolu oraz laktozy - w ogóle.  Mleko ryżowe jest hypoalergiczne. Może być używane w wielu przepisach zamiast tradycyjnego, krowiego mleka, będąc dla organizmu lżejszym obciążaniem.


1/2 szklanki ugotowanego brązowego ryżu
2 szklanki wody

Ryż gotujemy na mleku z wodą (po ok 3/4 szklanki... ja na oko wlałam... w razie, gdy ryż nie jest jeszcze wystarczająco rozgotowany, a woda z mlekiem zostały już wchłonięte to można dolać jeszcze trochę) tak żeby wchłonął wszystko. Powinien być lekko rozgotowany. Następnie blenderem miksujemy go na papkę, przekładamy do garnka i wlewamy wodę. Gotujemy ok. 30 min. Następnie odcedzamy powstałe mleko przez gęste sitko od resztek ryżu.

Z ww. proporcji wyszło mi ok. 400 ml mleka ryżowego.

Ogólna zasada jest taka, że na 1 porcję ugotowanego ryżu dodajemy 4 porcje wody.

niedziela, 5 grudnia 2010

Muffiny piernikowe z czekoladą

Baaardzo mięciutkie i baaardzo piernikowe. Na jednej ciężko poprzestać. Polecam zdecydowanie;) 

P.S. Daruś... te są specjalnie dla Ciebie;) hehe


 Przepis na ok. 15-20 sztuk

Suche składniki:
1,5 szkl. mąki pszennej
1/2 szkl. mąki orkiszowej (można dać razową lub 2 szkl. pszennej)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 łyżka przyprawy korzennej do piernika
1/2 szkl. cukru trzcinowego
szczypta soli

Mokre składniki:
1 jajko
50 ml oleju
1/2 szkl. mleka
1/2 szkl. maslanki
1/2 szkl. miodu
1 jabłko
100 g gorzkiej czekolady (ja dałam groszki czekoladowe do pieczenia)

W jednym naczyniu dokładnie wymieszać wszystkie suche składniki, zaś w drugim wszystkie mokre. Następnie płynne składniki przelać do suchych i wymieszać. Na koniec dodać starte jabłko na grubych oczkach. Blachę do muffinek wyłożyć papilotkami. Foremki wypełniać ciastem do ich 3/4 wysokości. Piec ok. 20-25 mim w temp. 180 st. C.

Przepis wynalazłam na tej stronie.

poniedziałek, 29 listopada 2010

Pampuchy

Smaki dzieciństwa... każdy wspomina je z nostalgią i szerokim uśmiechem. Taką potrawą dla mojego taty są Pampuchy. Chcąc sprawić mu przyjemność zrobiłam je na obiad :)


1 kg mąki
około 1/2 litra mleka
10 dkg drożdży (ja dałam mniej)
3 całe jajka i 2 żółtka
1/4 kostki mała
pół szklanki cukru

Mleko podgrzać. Drożdże rozpuścić z 5 łyżeczkami cukru i z 4-5 łyżkami ciepłego mleka. Zostawić aby drożdże się ruszyły. W międzyczasie rozpuścić masło w pozostałym ciepłym mleku (w razie potrzeby jeszcze trochę podgrzać). Jajka utrzeć z resztą cukru.
Gdy drożdże wyrosną, wlać je do mąki, dodać utarte jaja i mleko z masłem (nie wlewać wszystkiego na raz aby masa nie była zbyt rzadka, lepiej dolewać stopniowo).
Dokładnie wyrobić ciasto (aby odstawało od ręki). Tak wyrobione ciasto pozostawić do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto 'ponakłuwać' widelcem, odrywać po kawałku i formować małe bułeczki.
Układać na stolnicy posypanej mąka aby podrosły. Gdy ładnie już wyrosną parujemy je ok 10 minut.

W środek każdego pampucha można włożyć pieczarki lub na słodko z marmoladą bądź owocami. Można je podawać z sosem i surówka lub na słodko ze śmietaną.
Ja zrobiłam z marmoladą i polałam jagodami :).